Przypuszczalnie każdy słyszał o drukarkach 3D, lecz niewiele osób jest świadomych jak niezwykle przydatne są te urządzenia.

Dotychczas potencjał takich drukarek wykorzystywany był między innymi w medycynie, bądź branży militarnej. Okazuje się, że druk 3D w najbliższym czasie może poważnie wpłynąć na postępy w branży budowlanej. Ostatnio w Dubaju pojawiło się nowe biuro - nie byłoby w tym nic dziwnego, jeśli nie fakt, że zostało ono wydrukowane. Swoją siedzibę ma tam Fundacja Przyszłości pracująca nad innowacyjnymi rozwiązaniami, które mogą zostać wykorzystane do branży finansowej. Budynek biurowy odróżnia się na tle innych budynków głównie futurystyczną bryłą. Czas jego "budowy" wyniósł tylko 17 dni, a kompletne przedsięwzięcie to wydatek w przybliżeniu 140 tysięcy dolarów. Środki na budowę uzyskano z budżetu państwa.

Według słów Mohameda Al Gergawi druk 3D umożliwia skrócenie czasu powstawania budynków o połowę, niekiedy nawet o 70%, także koszty znamiennie maleją, różnica może równać się 50-80% - minister Fundacji Przyszłości w swojej wypowiedzi powołuje się na wykonane badania. Pragnąc w pełni wyeksploatować korzyści płynące z potencjału druku 3D w ZEA podjęto decyzję, iż do 2030 roku 25% budynków Dubaju stanie właśnie przy użyciu druku 3D . Minister zapewnia, iż ta innowacyjna technologia będzie miała duży wpływ na świat, a budynek stojący w Dubaju jest tylko początkiem drogi. Budynek biurowy otwarto 23 maja, jednym z uczestników wydarzenia był pan Mohammed bin Rashid Al Maktoum - premier Zjednoczonych Emiratów Arabskich.